Jako registrovaný autor, který vystavuje a nabízí svá díla v ORIGINAL GALLERY, máte od nás výhodu v podobě 5 % slevy na zakoupené zboží.
29. Marzec 2024
Witamy na naszym blogu! Dziś mamy dla Was wspaniały wywiad z Laurą Bezděkovą, malarką, tancerką i pasjonatką koni. Jej życie jest pełne kolorów, rytmu i niekończącej się troski o te piękne czworonożne stworzenia. Taniec to dla niej nie tylko hobby, ale rodzaj narkotyku, który napędza ją i dodaje energii. Wierzy w siłę myśli i jest przekonana, że nasze myśli kształtują nasze życie. Przygotuj się na inspirującą rozmowę, która może zmienić Twój sposób patrzenia na otaczający Cię świat. Zapraszam więc do zapoznania się z dzisiejszą historią. Miłej lektury!
Jakie emocje i uczucia wywołała w tobie decyzja o zakończeniu kariery tancerki? Czy możesz to bardziej szczegółowo opisać?
Czułam smutek i rozczarowanie z powodu konieczności porzucenia mojego wieloletniego marzenia i pasji. Nie wyobrażałam sobie życia bez tańca. Ale odczuwałam ogromny ból, który sprawiał, że nie przychodziłam na kolejne zajęcia. Czułam się tak, jakby wszystko się skończyło, było puste. Ale życie jest piękne w tym, że musimy iść naprzód, więc znalazłam pocieszenie i poczucie spełnienia w koniach.
Jak poradziłaś sobie z większą ilością wolnego czasu, który wcześniej poświęcałaś na taniec? Jakie to było dla Ciebie?
Przejście od aktywnego życia tanecznego do czasu, gdy miałam więcej wolnego czasu, było dla mnie bardzo trudne. Był to dla mnie bardzo trudny okres, który wymagał wiele autorefleksji i znalezienia nowych dróg. Jednak po pewnym czasie zrozumiałam, że moje życie nie skończyło się wraz z zakończeniem kariery tancerki, ale zamiast tego otworzyła się nowa ścieżka, na której mogłam odkryć nowe pasje i zainteresowania.
Jak odkryłaś swoją pasję do malarstwa? W jaki sposób to zajęcie wzbogaca Cię? Czy możesz podać więcej szczegółów?
Malarstwo odkryłam dzięki mojej rodzinie, w której sztuka jest bardzo ceniona. Moi krewni są bardzo utalentowani i większość z nich maluje, śpiewa lub gra na instrumencie muzycznym. Ja sama poszłam do Szkoły Sztuk Pięknych, gdzie zajęłam się malarstwem. Ale po zakończeniu kariery tanecznej przez długi czas nie miałam inspiracji do rysowania. Dopiero gdy wróciłam do tańca, w tym do tańca z końmi, zaczęłam znowu malować. To zajęcie jest satysfakcjonujące, ponieważ pozwala mi wyrazić moje uczucia i emocje, których nie mogłam wyrazić słowami.
Jaki jest Twój związek z końmi i jak wzbogacają one Twoje życie?
Dla mnie koń to nie tylko zwierzę, ale także przyjaciel i nauczyciel. Dorastałam z końmi w naszej rodzinie i miałam z nimi kontakt od najmłodszych lat. Uczą mnie, jak się komunikować, być cierpliwym, a jednocześnie zapewniają mi spokój i ciszę. Koń jest dla mnie również wielką inspiracją, zarówno w życiu, jak i w malarstwie. Obecność koni w moim życiu jest dla mnie niezwykle ważna i nie wyobrażam sobie życia bez nich.
Czy mogłabyś opowiedzieć nam o tym, jak wygląda Twoje życie po zakończeniu kariery tanecznej? Jakie aspekty Twojego obecnego życia uważasz za kluczowe dla utrzymania szczęścia i równowagi poza światem baletu?
Ważne jest dla mnie, aby mieć inną pasję, która zastąpi taniec. Taniec, jak każdy sport, działa prawie jak narkotyk dla wielu tancerzy - kiedy go rzucisz, życie może wydawać się puste. Dlatego konieczne jest posiadanie innego źródła radości i spełnienia, aby nie popaść w depresję.
Czy możesz opowiedzieć nam o swoich planach na przyszłość? Czy zamierzasz robić coś poza malowaniem i opieką nad końmi, które obecnie stanowią trzon Twojej działalności?
Przede wszystkim jestem oddana mojemu synowi, który jest dla mnie całym światem. Poza tym chciałabym rozpocząć nowy styl tańca, a konkretnie flamenco. Ale nie zapominajmy, że opieka nad końmi nie jest dla mnie tylko hobby, ale ważną częścią mojego życia.
Czy możesz powiedzieć nam coś więcej o swojej nowej roli, jaką jest opieka nad końmi i jazda konna? Jak przystosowujesz się do nowego stylu życia?
Zamiast chodzić na siłownię, chodzę teraz do stajni. To zupełnie inny styl życia, ale przynosi mi ogromną radość.
Jak się czujesz, gdy spędzasz czas z końmi? Jakie emocje wywołuje w Tobie ta aktywność?
Kiedy jestem z końmi, czuję się całkowicie autentyczna. To jak powrót do samej siebie. Praca z końmi przynosi mi wiele radości. Samo przebywanie w ich pobliżu mnie uspokaja. Ale to, co naprawdę mnie spełnia, to możliwość nauczenia się czegoś nowego i kształcenia się w jeździectwie.
Jakie inne "drzwi" otworzyły się przed Tobą, odkąd przeszłaś na taneczną emeryturę?
Po zakończeniu kariery tanecznej znalazłam się na rozdrożu, gdzie mogłam otworzyć nowe "drzwi" i obrać inną ścieżkę w życiu. Jedną z tych nowych możliwości stała się praca z dziećmi, które nie mają w życiu łatwo. Praca ta jest niezwykle satysfakcjonująca i daje mi poczucie zadowolenia i radości z możliwości pomagania tym, którzy naprawdę tego potrzebują. Ponadto, rezygnacja z kariery tancerki pozwoliła mi w większym stopniu realizować moją inną pasję, a mianowicie jeździectwo. Mogę teraz poświęcić swój czas na terapię koni i dalszą edukację w tym zakresie.
Co powiedziałabyś ludziom, którzy boją się zakończyć swoją obecną karierę i otworzyć nowe drzwi?
Wszyscy dochodzimy do momentu w naszym życiu, w którym musimy zdecydować, czy kontynuować obecną karierę, czy spróbować czegoś nowego. Temu momentowi często towarzyszy strach i niepewność. Chciałbym jednak powiedzieć tym osobom, że choć strach jest naturalny, to nie należy się zniechęcać. Każdy koniec jest również nowym początkiem. Jeśli są jakieś drzwi, które chcesz lub musisz zamknąć, to dzieje się tak z jakiegoś powodu. Uwierz jednak, że kiedy zamykasz jedne drzwi, otwierają się nowe. A te nowe drzwi mogą prowadzić do czegoś znacznie lepszego i bardziej satysfakcjonującego. Ale musisz tego chcieć i wierzyć, że jest to możliwe.